Gdy okazuje się, że Twoje dziecko waży za dużo to zazwyczaj nie jest to kwestią ilości zjadanego pożywienia, ale przede wszystkim jakości pożywienia, które pojawia się na waszych talerzach.
Często jest to również wynik braku regularności lub odpowiednich przerw między posiłkami. Zbyt duże ilości przekąsek mogą być wynikiem nieodpowiednio zbilansowanych posiłków = mało sycących, po których dziecko nadal jest głodne w związku z czym podjada między posiłkami i tworzy się błędne koło.
I nie chcę Was oceniać, nie powiem, że celowo kupujecie i jecie kiepskie jedzenie…
Według mnie największym problemem jest fakt, że żywność reklamowana jako żywność dla dzieci w większości dzieciom nie służy! Pokłady cukru i kiepskiej jakości tłuszczu dominują nie tylko w słodyczach i przekąsach, ale także w pieczywie, pieczywie cukierniczym, napojach i sokach, daniach gotowych i wielu innych produktach, które na pierwszy rzut oka wydają się być ok, niektóre wręcz lansują się jako zdrowe i pożywne. Dopiero po głębszej analizie składu okazuje się, że te produkty wcale zdrowiu nie służą.
Napisałam jakiś czas temu artykuł “Cukier krzepi” – o tym ile cukru zjadają nasze dzieci, nawet gdy nie jedzą słodyczy. Zachęcam do przeczytania TUTAJ.
Niestety nawyków żywieniowych nie da się zmienić jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. To jest zazwyczaj proces. Zmiany należy wprowadzać stopniowo i rozłożyć w czasie. Jeśli bym próbowała dokonać w Waszym żywieniu radykalnych zmian i sugerowała zmienić wszystko od razu (co kiedyś niestety próbowałam robić) to porażka jest niemalże gwarantowana.
Zgodnie z nauką na wdrożenie i ugruntowanie jednego nowego nawyku potrzebujemy minimum 21 dni, a często o wiele więcej czasu.
Już pierwsze spotkanie z dietetykiem pomoże Wam ruszyć z miejsca i dokonać pierwszych zmian i przekonać się jak fajne może być zdrowsze odżywianie. Ale jedno spotkanie zazwyczaj nie wystarcza.
Z mojego doświadczenia wynika, że rodzice potrzebują różnej ilości spotkań. Jednym wystarczą 3 spotkania, żeby wprowadzić i utrzymać zmiany, podczas gdy inni potrzebują tych spotkań więcej, po to, aby nie poddać się po drodze i solidnie ugruntować nowe nawyki. O ilości spotkań, gotowości do samodzielnego wprowadzania i utrzymywania zmian zawsze decydują rodzice.
Jak wyglądają nasze spotkania?
Na początku określam BMI dziecka w odniesieniu do siatek centylowych (na podstawie masy ciała i wzrostu), aby dowiedzieć się na ile poważny jest problem. Sprawdzam i omawiam z rodzicami również ewentualne wyniki badań laboratoryjnych.
Następnie przyglądam się dokładniej Waszemu jadłospisowi i próbuję zidentyfikować, które nawyki i produkty są przyczyną takiego staniu rzeczy.
Wspólnie przyglądamy się składom produktów, które wrzucacie do koszyka i uczymy się jak czytać etykiety i czego unikać.
To, co Wam zupełnie nie służy (rzeczy naprawdę niezdrowe), wspólnie wyrzucamy z jadłospisu od razu i zastępujemy zdrowszymi zamiennikami. To nie oznacza wcale, że od tej pory będzie niesmacznie i że zabierzemy dzieciom z jadłospisu wszystkie słodycze. Przeciwnie – wprowadzimy nowe, pyszne i wartościowe alternatywy, a nawet znajdzie się czasem miejsce na niezbyt zdrowy ulubiony słodycz.
Następnie wspólnie ustalamy plan działania i wybieramy 2-3 rzeczy, które ulegną zmianie w pierwszej kolejności – np. 5 dni w tygodniu śniadania inne niż kanapki z wędliną i/ lub płatki instant na mleku. Zawieramy pewnego rodzaju umowę, a stopień wywiązania się z tej umowy omawiamy na kolejnej wizycie.
Chodzi o to, aby małymi krokami zbudować nowe, pozytywne nawyki, takie które pozostaną z nami na stałe, a nie znikną po miesiącu. Bo jeśli będziemy próbowali zmienić wszystko od razu to może się to okazać ZA TRUDNE i na tyle zniechęcające, że wreszcie się poddacie, a tego bym bardzo nie chciała.
Ważne jest to, aby w procesie zmiany uczestniczyła cała rodzina. Absolutnie niedopuszczalna jest sytuacja, w której dziecko je nowe, inne produkty i potrawy, a rodzice “po staremu”.
Nie przepisuję diety odchudzającej dzieciom w wieku rozwojowym, nie uczę liczenia kalorii. To sprzeczne z nauką i moim sumieniem.
A więc co robię na konsultacjach? Staram się wydobyć silną motywację do zmian, uczę jak wybierać mądrze, inspiruję dzieląc się pomysłami na zdrowe, wartościowe i przepyszne potrawy. Pomagam wdrożyć i ugruntować nowe nawyki – takie, które będą Wam odpowiadać i dzięki temu pozostaną już z Wami na stałe.
Bo najgorszym z możliwych scenariuszy jest wprowadzenie ścisłej diety odchudzającej i porzucenie tego nowego stylu odżywiania wraz z osiągnięciem odpowiedniej masy ciała. Po jakimś czasie może się okazać, że cały ten wysiłek poszedł na marne, a kilogramy wróciły z powrotem.
Proponuję Wam zatem pakiet trzech konsultacji, w trakcie których ustalimy wspólnie plan działania, który pewnie po drodze będziemy modyfikować 🙂 + zestaw zdrowych, smacznych przepisów, odpowiednich nie tylko dla dzieci, ale i dla całej rodziny.
Pakiet “zmiana nawyków żywieniowych” – co zawiera?
- Konsultacja wstępna – ok. 60 minut – 120 zł (zamiast
150 zł) - Zestaw zdrowych przepisów odpowiednich nie tylko dla dziecka, jego wieku i stanu zdrowia, ale dla całej rodziny + przykładowy jadłospis + wskazówki na temat tego jak komponować posiłki, aby były zbilansowane i sycące na długo – 99 zł (cena poza pakietem 149 zł)
- Konsultacja druga – ok. 45 minut – 70 zł (zamiast
100 zł) - Konsultacja trzecia – ok. 45 minut – 70 zł (zamiast
100 zł)
Spotykamy się na początku co 2 lub co 3 tygodnie. W razie pytań i wątpliwości pozostajemy w kontakcie smsowym lub mailowym przez cały czas wprowadzania zmian.
Cena pakietu – 359 zł (zamiast 499 zł)
ZAREZERWUJ PIERWSZĄ KONSULTACJĘ – zadzwoń 519 064 214
Jeśli zachodzi potrzeba większej ilości spotkań to cena kolejnego pakietu (trzy spotkania + nowe przepisy) jest niższa o 10% . To dlatego, że już Was trochę znam, wiem co lubicie, a czego nie, w związku z czym kolejne konsultacje są zwykle krótsze, a dla mnie przygotowanie nowych przepisów łatwiejsze i zazwyczaj bardziej trafne 😉