Dzieci z wybiórczością pokarmową uwielbiają białe i beżowe produkty

Kolor jedzenia może mieć dla Twojego dziecka ogromne znaczenie! Od dawna wiadomo, że dzieci z wybiórczością pokarmową najczęściej “fiksują się” na jasnych – białych i beżowych kolorach.

Małe dzieci zazwyczaj nie potrafią powiedzieć dlaczego odrzucają pewien rodzaj produktów, po prostu oznajmiają “Nie lubię tego”, “To jest niedobre” jeszcze przed spróbowaniem. W wielu przypadkach może chodzić o kolor, ale raczej nie usłyszysz o tym z ust dziecka (nawet jeśli potrafi mówić i zna kolory). Dopiero około 6-7 lat dzieci świadomie wyrażają swoje preferencje odnośnie koloru.

Być może nawet nie zauważyłaś, że Twoje dziecko wybiera produkty według jakiegoś wzorca kolorystycznego. Zastanów się jakiego koloru jedzenie jest u Was najczęściej wybierane. Być może kolor jest kluczem do rozszerzenia menu dziecka o nowe produkty.

Jako terapeutka karmienia obserwuję, że dzieci z wybiórczością rzeczywiście najchętniej wybierają jedzenie w różnych odcieniach koloru białego i beżowego.  Są to chleb, bułki, makaron, wafle ryżowe, frytki, ziemniaki, biały ryż, jabłko bez skórki, popcorn, chrupkie pieczywo oraz bardzo często produkty mleczne i jasne mięso drobiowe, najlepiej w panierce. 

Spotykam też dzieci, które chętnie sięgają po czerwone produkty, takie jak truskawki i keczup oraz dzieci, które wykazują wręcz silną awersję do czerwonego koloru, ale akceptują np. żółty. Awersja do danego koloru jedzenia mogła (ale nie musiała) być spowodowane jakąś traumą z wcześniejszego okresu – być może dziecko pamięta epizod ciężkiego zadławienia jedzeniem w danym kolorze, albo wymioty po jedzeniu w danym kolorze (mogły być spowodowane np. infekcją), a być możę pamięta karmienie na siłę produktem o podobnym kolorze.

Dlaczego dzieci wybierają jasne kolory jedzenia?

1. Po pierwsze dlatego, że jest to kolor neutralny. Jako ludzie zostaliśmy zaprogramowani tak, żeby intuicyjnie wybierać to, co nie jest trujące. Szczególnie kolor zielony, ale też inne kolory jedzenia mogą wydawać się dzieciom po prostu podejrzane.

Neofobia, czyli lęk przed nieznanym jedzeniem, to taki naturalny mechanizm obronny, który chroni małe dzieci przed zatruciem. Nie bez przyczyny dzieci wkraczają w okres neofobiczny około drugiego roku życia. Wtedy są już na tyle mobilne i szybkie, że gdyby z ufnością wkładały każdy produkt do buzi to łatwo zrobiłyby sobie krzywdę. Dzieci wybierają beżowe jedzenie podświadomie. To podświadomość sugeruje im, że kolor biały i beżowy to bezpieczny wybór.

2. Po drugie – produkty, które są łatwe do zjedzenia i dostarczają szybkiej porcji energii mają najczęściej właśnie biały lub beżowy kolor.  Są to chleby, bułki, makarony, ale też pokarm, od którego wszyscy zaczynamy przygodę z jedzeniem, czyli mleko. Dodatkowym atutem tych produktów jest zazwyczaj lekko słodki smak. 

3. Po trzecie dzieci lubią wiedzieć czego mogą się spodziewać i boją się tego, co nieznane. Do beżowych i białych produktów były przyzwyczajane od samego początku przygody z jedzeniem, więc takiemu kolorowi ufają. 

Być może zdarzyło im się już próbować produkty w innych kolorach i  doświadczyły jakichś nieprzyjemnych objawów ze strony układu pokarmowego, o których jako maluchy nie potrafiły lub nadal nie potrafią powiedzieć.

Na przykład: kwaśne warzywa i owoce mogą nasilać refluks i związany z nim dyskomfort. Tymczasem beżowe jedzenie ma zazwyczaj neutralny i lekko słodki smak.

Dodatkowo, często nakładają się tutaj problemy oralno-motoryczne i sensoryczne. Białe jedzenie – chrupiące lub miękkie jest najczęściej jednolite w całej objętości i dla dzieci łatwiejsze do zjedzenia niż warzywa o przeróżnych teksturach, po których nie wiedzą czego mogą się spodziewać. Dzieci po prostu boją się tego, co nieznane.jedzenie dla niejadka

Jak pomóc dziecku polubić jedzenie w różnych kolorach? 

Po pierwsze wypisz wszystko to, co Twoje dziecko aktualnie akceptuje. To ważne.

Po drugie przyjrzyj się tej liście i zastanów czy te produkty mają jakieś cechy wspólne. Zwróć szczególną uwagę na kolor i teksturę. Tekstura jest, obok koloru, najczęstszym wyróżnikiem ulubionych, bezpiecznych produktów. Otóż dzieci z wybiórczością chętnie wybierają suche i chrupiące jedzenie o jednolitej teksturze (bez grudek, małych pesteczek itp).

Jeżeli na Twojej liście, obok białych i beżowych produktów pojawia się np. żółty ser jako akceptowany produkt to postaraj się przyzwyczaić dziecko również do sera o bardziej intensywnym żółtym kolorze i na tym buduj. Do naleśników dodaj szczyptę kurkumy, aby powstały żółte naleśniki. Potem możesz stopniowo przejść do chrupiącej żółtej papryki czy żółtego banana (choć miękka i śliska tekstura banana nie wszystkim dzieciom odpowiada, wymaga czasu). 

Ważna zasada: Jeśli dziecko nie chce nawet dotknąć produktu rękami to nie oczekuj, że zbliży do ust lub spróbuje. Najpierw powinno zaakceptować produkt w dotyku, zapachu. To naprawdę powolny proces – im większa wybiórczość tym więcej “podejść” potrzeba. 

Jeśli Twoje dziecko akceptuje wyłącznie jabłko to najbliższym, najbardziej podobnym owocem, wydaje się gruszka, ale pamiętaj, że za pierwszym razem powinna być twarda, nie miękka, bo twarda bardziej przypomina jabłko. Obierz ją ze skórki.

Jeśli dziecko akceptuje surową marchewkę to staraj się wprowadzać inne pomarańczowe warzywa i owoce. Chrupiąca żółta papryka wydaje się być najbliżej marchewki.

Kształt i wielkość nowych produktów również mają niemałe znaczenie. Pamiętaj, aby nowości serwować zawsze w minimalnej ilości (bo duża ilość nieznanego produktu jest dla dziecka po prostu przytłaczająca) i w miarę możliwości w kształcie cienkich plastrów lub słupków, bo takie kształty są wybierane najchętniej. 

Nie naciskaj na próbowanie

I nie rezygnuj po pierwszej próbie. Dziecko potrzebuje się oswoić i potrzebuje wielu “podejść” do danego produktu zanim go zaakceptuje. Natomiast opisana wyżej strategia “podobieństw” jest na pewno lepszym sposobem na oswajanie dziecka z nowościami niż serwowanie czegoś zupełnie nowego, w nietypowym kolorze i oczekiwanie, że dziecko od razu spróbuje.

Pamiętaj, żeby nie namawiać do próbowania. Możesz zaproponować dziecku, że jeśli jedzenie mu nie posmakuje to zawsze może wypluć w chusteczkę. Najpierw naucz dziecko dyskretnego wypluwania w chusteczkę, bo ta umiejętność bardzo mu się przyda i sprawi, że łatwiej będzie mu próbować wiedząc, że ma “wyjście awaryjne”.

Nie naciskaj. Jedna propozycja wystarczy. Możesz również opowiedzieć dziecku o tym produkcie, ale nie na zasadzie “Jakie to jest pyszne, musisz spróbować, na pewno Ci posmakuje”. Takie słowa nie podziałają, to mogę Ci obiecać. W zamian powiedz dziecku czego może się spodziewać , np.  że to jest miękkie lub chrupiące i że jest podobne do produktu “X”, który ono dobrze zna.

A  jeśli nadal odmawia spróbowania to najlepsze, co możesz zrobić to po prostu zjeść ten produkt/danie ze smakiem i nie nalegać dalej. Zapewniam Cię, że to nie poszło na marne, że to była ekspozycja – jedna z wielu, które są potrzebne dziecku, zanim oswoi się z produktem. Jeśli nie chce próbować to zachęć je chociaż do dotknięcia. Nie mów “dotknij”, ale poproś aby przygotowało dla Ciebie kanapkę z tym produktem. Za jakiś czas podasz ten produkt kolejny raz.

Mam prośbę – jeśli uważasz wpis za wartościowy – UDOSTĘPNIJ (na dole strony).

PS. Jeśli potrzebujesz więcej inspiracji odnośnie rodzajów produktów, które są zazwyczaj chętniej akceptowane przez dzieci z wybiórczością to zachęcam Cię do pobrania mojej bezpłatnej ściągawki na lodówkę80+ produktów dla niejadków i dzieci z wybiórczością pokarmową”.