Z moich obserwacji wynika, że kasza gryczana nie należy do najchętniej spożywanych produktów… a szkoda, bo ze względu na wartości odżywcze, bogactwo witamin i minerałów można ją bez wątpienia zaliczyć do SUPERFOODS.
Kasza gryczana zazwyczaj kojarzy się z węglowodanami. Mało kto wie, że zawiera aż 13% białka (dla porównania produkty wysokobiałkowe jak ryby czy mięso zawierają około 20% białka). A do tego i węglowodany i błonnik, a to sprawia, że już sama kasza + warzywa + niewielki dodatek tłuszczu może stanowić kompletny, zbilansowany posiłek, po którym długo nie czujemy głodu.
Gryczana prażona jest dość specyficzna w smaku, bardziej neutralna będzie kasza gryczana niepalona/nieprażona/biała. Nawet jeśli ktoś nie lubi, to bardzo zachęcam, żeby dać jej jeszcze jedną szansę, bo w połączeniu z kilkoma fajnymi dodatkami może wyjść z niej coś dobrego 🙂
Niektórym dzieciom bardziej smakuje jak mówimy na to “budyń czekoladowy” 🙂
Składniki na 2 porcje:
- kasza gryczana niepalona – 5-6 łyżek
- “mleko” kokosowe lub inne – 2 szklanki
- daktyle – 4 małe sztuki
- kakao lub karob – 1 łyżka
- masło orzechowe dobrej jakości– 1 duża łyżka
- pomarańcza – 1/2 sztuki
- opcjonalnie/do dekoracji – kilka dowolnych orzechów
- W niedużym garnku umieść kaszę, zalej mlekiem, dodaj daktyle i gotuj przez około 15-20 minut, aż kasza napęcznieje.
- Następnie dodaj kakao/karob oraz masło orzechowe i zblenduj krótko, tak żeby zmiażdżyć daktyle i żeby była wyczuwalna tekstura kaszy lub dłużej na gładki jednolity budyń.
- Przełóż do miseczki, dodaj pomarańczę, ewentualnie orzechy.
KILKA WSKAZÓWEK:
Jeśli nie masz pod ręką masła orzechowego, możesz użyć zwykłego krowiego (1 płaska łyżka) + garść posiekanych orzechów.
Jeśli chcesz skrócić czas gotowania to możesz zalać tą kaszę mlekiem wieczorem + daktyle i trzymać w lodówce przez noc, a rano ugotować.
Jeśli mleko roślinne którego używasz jest lekko słodkie w smaku, jak na przykład ryżowe czy kokosowe z dodatkiem ryżu czy krowie to wystarczą 4 daktyle. Jeśli użyjesz np. migdałowego lub owsianego (wybieraj bez dodatku cukru) to może będzie trzeba zwiększyć ilość daktyli do 5-6 sztuk, żeby nie było za mało słodkie, ale ostrożnie, bo łatwo z tą słodyczą przesadzić.
A jak się finalnie okaże za mało słodkie to dodaj jeszcze pół dojrzałego banana i zblenduj 🙂
PS. Skoro już mówimy o zdrowiu… jeśli chodzi o kasze i w ogóle zboża to na pewno warto wybierać te z certyfikatem BIO. Różnica w cenie kasza bez certifikatu vs. kasza BIO nie jest kolosalna.
RAPORT Food Rentgen i Fundacji Konsumentów pokazał, że marki kaszy gryczanej z certyfikatem BIO były wolne od glifosatu – pozostałości szkodliwego środka chwastobójczego Roundup, podczas gdy 6 innych kasz na 10 badanych zawierało glifosat, w tym 4 miały kilkukrotnie przekroczoną normę… to po tym raporcie LIDL wycofał zanieczyszczoną kaszę gryczaną ze swoich sklepów.
Ten przepis to hit w naszym domu 🙂 Robiliśmy 3 razy, za każdym razem inną wersję (daktyle/banan, mleko owsiane/mleko kokosowe/mleko zwykłe) i w każdej odsłonie jest przepyszna <3
Dorota dziękuję za komentarz, ja też uwielbiam, żałuję że tak wiele osób nie chce się przełamać chociażby do spróbowania kaszy gryczanej. Pozdrawiam serdecznie!